Ostatnim razem, kiedy oglądałam film bardzo się wzruszyłam. Pewnie nie raz i Wam taka sytuacja się przydarzyła. Dosłownie chwila, a z oczu płyną łzy i podciągamy nosem.
Co wtedy?
Na pewno w takim przypadku przyda się opakowanie chusteczek. Pytanie tylko, gdzie je schować, jak przechować, aby zawsze były pod ręką w tych trudnych momentach?
Pierwsza myśl, która się od razu pojawia, to... szuflada. Ale od dzisiaj szufladom mówimy NIE! Wszelakim szufladom i dużym i małym mówimy STOP.
Nie chowamy chusteczek gdzieś daleko, głęboko, nie chowamy po kątach i skrzętnie nie ukrywamy. Wręcz przeciwnie! Od dzisiaj moi drodzy śmiało chusteczki wystawiamy, prezentujemy, korzystamy, bo taki oto chustecznik się pojawił:-) To domowy gadżet, który obowiązkowo powinien znaleźć się w każdym domu:-)
Chustecznik drewniany, ręcznie malowany, zdobiony, otwierany, ponadczasowy. Idealny na prezent dla mamy, dla siostry, dla sąsiadki, dla znajomej, dla koleżanki, na różne okazje i... bez święta:-) Taki oto chustecznik do zadań specjalnych. Jasna kolorystyka i delikatne dodatki. Polecam:-)
Chustecznik, który prezentuję na poniższych zdjęciach został wykonany i podarowany wyjątkowej osobie. Mam nadzieję, że będzie takim "pogotowiem ratunkowym" w chwilach wzruszenia:-)