Tak to prawda, "spinkowy świat" wciągnął mnie już na dobre:-) Dzisiaj powstały kolejne ozdoby do włosów. Do ich wykonania potrzebowałam: spinek, filcu, satynowej wstążki, kleju na gorąco i kilku minut.
Oprócz mechanizmu spinek, wszystkie pozostałe elementy zostały wykonane przeze mnie własnoręcznie. Z cienkiego filcu w kolorze beżowym wycięłam potrójne płatki, po czym złączyłam je gorącym klejem. Na górę przykleiłam niebieskie różyczki, które wspólnie z dzieckiem wykonałam z satynowej wstążki. Kilka minut pracy i gotowe.
Poziom trudności? Bardzo łatwe.
Czas pracy? Dosłownie chwila.
Nagroda? Bezcenny uśmiech dziecka:-)
Polecam! Spróbuj i ty:-)
Ciekawe czy ja, jako przykłady ojciec, dam radę sprostać takiemu zadaniu 😀 Sprawdzimy!
Macieju – na pewno dasz radę, to naprawdę nic trudnego:-)