Kochani, mam wrażenie, że dosłownie kilka dni temu zamieściłam wpis o wiosennych pracach w warzywniku. A tu proszę... minęło już nie kilka dni, a kilka tygodni. W tym czasie w warzywniku trochę się pozmieniało. Krzaki truskawek zdążyły mimo suszy sporo urosnąć i wydać pierwsze plony:-) Truskawki są piękne, czerwone i bardzo słodkie:-)
A że truskawki można spożywać i przerabiać na różne sposoby, to z pewnością niejedna osoba lubiąca kulinaria ma teraz truskawkowy raj na ziemi;-) Dżemy, soki, ciasta, koktajle... hmm wszystko czego dusza zapragnie! Jeśli i Ty zastanawiasz się nad założeniem mini plantacji truskawek - spróbuj, to naprawdę nie jest takie trudne. Na rynku można spotkać wiele odmian tych owoców, od wczesnych do późnych, np. dukat, grandarosa, czy polka. Wystarczy wybrać, kupić, posadzić i pielęgnować:-) Są także truskawki, które rosną w donicach, więc sprawdzą się na uprawach balkonowych. Proponuję także popytać wśród rodziny i znajomych, może ktoś chętnie odda / sprezentuje Wam sadzonki truskawek, tzw. flance. Tak naprawdę to nie jest duży wydatek, ponieważ truskawki po zakończeniu owocowania puszczają pędy, które szybko ukorzeniają się i tworzą nowe sadzonki, które trzeba oddzielić od pierwotnej rośliny. Właśnie. w taki sposób pozyskałam sadzonki moich truskawek, które są słodkie, a do tego naturalne i ekologiczne:-)